Wakacje. Ach, wakacje! Słońce, plaża, flądra z frytkami, lokalne podtopienia. Ale kiedy ty siedzisz na Rodos i zastanawiasz się, czy dasz radę zmieścić 37 tygrysią krewetkę, gdzieś w salce konferencyjnej w deszczowej Polsce siedzi twój szef i wypowiada zdanie: “A ten pajac z HR-ów kiedy wraca z urlopu?”. No właśnie, szał pał, a nikt nigdy nie pomyśli o pracodawcach. A przecież gdyby nie oni, to zamiast odlewania się do basenu z hotelowego balkonu siedziałbyś teraz na zasiłku i wyjadał z barku ostatnie kostki cukru.
Dlatego trochę z myślą o naszych kochanych pracodawcach, a trochę po pto, żeby popsuć wam wakacje, napisaliśmy przewodnik po typach pracowników, czyli kto jest kim na planecie korpo.
1. TYP “LENIUSZEK”. Kiedy akurat nie jest u lekarza, na urlopie ani nie załatwia czegoś pilnego na mieście, można go znaleźć kursującego między sekretariatem, księgowością, kantyną, palarnią a ksero. Pomimo że jego dzień zdaje się upływać na robieniu kawy i rozmówkach na fajce, ciągle jest zmęczony i poirytowany faktem, że czasem ktoś mu zada pytanie dotyczące pracy. Przyparty do muru jest w stanie wykonać jakieś zadanie, ale najpierw w ramach rozgrzewki dwa dni chodzi po firmie i pierdoli jaki to jest zawalony robotą, potem przez 4 dni robi to, co można było zrobić w 1,5 godziny, a na koniec bierze L4, żeby odchorować tę orkę.
PLUSY: Zawsze pamięta o urodzinach wszystkich osób w biurze i jest pierwszy chętny, żeby skoczyć na 4 godzinki do cukierni wybrać ciasto.
MINUSY: Mimo że dwa razy dziennie “chodzi w pilnej sprawie do informatyków”, od 5 lat nie znalazł czasu, żeby wyrobić sobie login do pracowniczej poczty i trzeba mu drukować wszystkie maile.
2. TYP “IMPREZOWICZ”. Jeśli nie opowiada wszystkim, że ma kaca, to znaczy, że jeszcze jest najebany po wczoraj. Dusza-człowiek. Zawsze ma w zanadrzu jakąś zajebistą historię o tym, kto się wczoraj zrzygał. Rano w kolejce po kawę już zbiera chętnych na browara po pracy. Wśród pracowników budzi mieszankę entuzjazmu i strachu. Trzyma ciśnienie pod stresem; po tym jak kiedyś dla żartu skoczył z 6 piętra w hałdę śniegu - zjebka od prezesa już nie robi na nim takiego wrażenia. W pracy przypomina pacjenta z dwubiegunówką: często jest zamulony, ale jak zbliża się deadline, to potrafi w dwa dni wyrobić 1200% normy.
PLUSY: Nie czuje bólu.
MINUSY: Na imprezie mikołajkowej potrafi zapłodnić cały dział HR-ów.
3. TYP “LEPKIE RĄCZKI”. Biuro traktuje jak sklep z darmowymi rzeczami. Zawsze zaczyna się niewinnie, od kilku długopisów, ale po jakimś czasie z biura zaczynają znikać ryzy papieru, małe meble, pozostawione bez opieki fotele obrotowe. Nie lubi czytać na komputerze, więc ukradzione na Chomiku książki w pdfie chętnie drukuje sobie na pracowniczej drukarce. Od czasu kiedy został zatrudniony, dziwnym trafem konsumpcja mleka w firmie wzrosła czterokrotnie. Co trzy miesiące bierze dofinansowanie na okulary, które potem sprzedaje na allegro. Regularnie bierze też kasę na delegacje i kilometrówki, ale w firmie krąży plotka, że wszędzie jeździ autostopem i śpi po kumplach. Największy pechowiec w firmie, dwa razy w roku ktoś mu “wyrywa na ulicy” służbowego laptopa.
PLUSY: Zawsze ma pod ręką cienkopis i taśmę dwustronną. I paczkę zszywaczy. I segregator. I kolorowy toner do drukarki.
MINUSY: mimo że firma świetnie sobie radzi, to bankrutuje, kiedy z hurtowni przychodzi kwartalne rozliczenie za zakreślacze.
4. TYP “SŁUŻBISTA”. Jedyna osoba w całym biurze, która przeczytała wszystkie procedury BHP i normy ISO, zna procedury przeciwpożarowe i wie, jak udzielać pierwszej pomocy. Regularnie ćwiczy wychodzenie z budynku z zawiązanymi oczami. Umie w Linuxa i zawsze ma zaktualizowane adobe flash player. Wśród informatyków ma ksywę “O kurwa, znowu ten”. Pomimo że praca zaczyna sie o 8, w biurze jest już o 6:45, żeby podlać juki na całym piętrze, wyregulować żaluzje i odinstalować pasjansa na wszystkich służbowych komputerach. Często zaczyna zdanie od słów “Formalnie rzecz biorąc...”. Ilekroć popełni błąd, składa natychmiastową rezygnację. W odpowiedzi regularnie słyszy, że literówka w mailu do klienta nie jest podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego.
PLUSY: Od siedmiu lat nie był na urlopie. Boi się nawet brać zwolnienie lekarskie w obawie, że ktoś mu coś poprzestawia na biurku.
MINUSY: Co tydzień wysyła zbiorczy donos do CBA na wszystkich pracowników.
5. TYP “KARIEROWICZ”. Pracowity, sumienny, dokładny. Tyle samo energii co w pracę - wkłada w podpierdalanie kumpli i podlizywanie się szefostwu. Lepiej niż angielski zna tylko rodzaje ulubionej whisky wszystkich członków rady nadzorczej. Planuje zrobić sobie dziecko tylko po to, żeby poprosić prezesa o zostanie ojcem chrzestnym. Na pracowniczej wigilii dziwnym zrządzeniem losu wylosowuje dyrektora departamentu i pomimo ustalonego limitu do 50 zł - maksuje trzy karty kredytowe i kupuje mu zestaw kiji golfowych za 12 tysięcy złotych.
PLUSY: Pachnie jak toaleta w ekskluzywnej restauracji.
MINUSY: Podając mu rękę, masz wrażenie, jakbyś wkładał dłoń do słoika z rolmopsami.
(A że w Make Life Harder sami od pewnego czasu jesteśmy pracodawcami, to chcieliśmy przy okazji podziękować firmie Jobhouse za pomoc w poszukiwaniu księgowej. Pani Halina jest nie do przecenienia. Nie tylko potrafi pisać sto słów na godzinę i zna adresy wszystkich urzędów skarbowych w Trójmieście, ale do tego ma papiery na sztaplarkę i potrafi odkręcić wszystkie mocno zakręcone słoiki w biurze. Pani Halino, jest pani zaskakującym promieniem słońca w pochmurny dzień, kiedy wydaje się, że nie ma szans na grilla, ale nagle po południu wychodzi słońce i wszyscy cieszą się na widok półmisków zwęglonej śląskiej)
Link do posta Make Life Harder na FB
Wybierz dogodny termin i umów się na spotkanie online. Bezpłatna konsultacja to 15 minut, które możesz wykorzystać na rozmowę na dowolny temat związany z HR, np. rekrutacja, wynajem pracowników tymczasowych, obsługa kadrowo-płacowa, itp.