Ech, przydałoby się trochę więcej pieniędzy… I może jeszcze więcej ciekawych wyzwań… Jak długo będziesz jeszcze pracować w tym samym miejscu? Niby jest fajnie, bo znasz całą firmę na wylot i wszystko już robisz niemal automatycznie, lecz przecież zmiana oznacza rozwój.

Siedzisz sobie spokojnie w pracy skupiony na swoich dobrze znanych zadaniach, gdy nagle odzywa się telefon. Nie rozpoznajesz numeru, ale spokojnie odbierasz i nagle… Miły głos w słuchawce informuje Cię, że ma dla Ciebie bardzo ciekawą ofertę pracy, w dodatku związaną z solidnym wzrostem wynagrodzenia. Czysta fantazja? Ależ nie! Codziennie takie informacje trafiają do wielu osób, na które poluje współczesny łowca głów – czyli headhunter. By jednak mieć szansę na otrzymanie tak dobrych wieści, headhunterowi trzeba dać się złapać. Zdecydowanie warto wysłuchać, jaką headhunter ma dla nas propozycję – szczególnie że nasi lokalni headhunterzy i headhunterki wyglądają zdecydowanie mniej groźnie niż ich amazońscy odpowiednicy :)

Na czym polega praca headhuntera i jak dać mu się złapać? Właśnie o tym rozmawiam dzisiaj z Natalią Bogdan, założycielką i CEO agencji Jobhouse, wykładowczynią na Uniwersytecie Leona Koźmińskiego oraz laureatką nagrody publiczności w konkursie Businesswoman Roku 2016.

W 41. odcinku podcastu FBO usłyszysz m.in.: